Jedną z rzeczy, które "ozdobiłam" jest tacka, którą właśnie dzisiaj zamierzam Wam pokazać :)
Zrobiłam również króciutkie DIY, minusem jest, że nie pokazałam jak zrobiłam transfer :(
Po prostu się zapomniałam ;/ Transfer na początku mi nie wychodził, więc kompletnie nie zastanawiałam się nad tym, aby jeszcze robić zdjęcia...no trudno. Opiszę Wam go poniżej!
Na początek:
oraz "surowa tacka"
ZACZYNAMY!
Następnie gdy szara farba wyschnie...
Później...(gdy całość wyschnie)
No i teraz część, której niestety nie mam na zdjęciach :/
Jednak postaram się to dokładnie opisać.
1. Drukujemy wybrany napis musi on być wydrukowany w LUSTRZANYM ODBICIU!!!
Paint ---> Obraz - przerzuć / obróć - przerzuć w poziomie.
Na jakiej drukarce?
No i tu jest problem. Raz robiłam na laserowej i nie wyszło, drugim razem na atramentowej. Efekt końcowy mnie w sumie zadowala, aczkolwiek miałam trochę problemów.
Więc 2. Przykładacie kartkę z wydrukowanym napisem tam, gdzie chcecie mieć go odbitego.
Aby się "trzymał" nie przesuwał - przyklejcie go taśmą papierową.
No i teraz najgorsze - dla mnie, wszystko jak dotąd OK, a teraz czy wyjdzie?
Ile ludzi tyle opinii w sprawie - czym to robić?
Ja miałam pod ręką tylko zmywacz do paznokci.
Zalecany jest również olejek lawendowy, oraz płyn do rozruchu silnika (TAK) :)
Sposób z tym właśnie płynem odkryła właścicielka bloga pt.: "Deco - Szuflada"
http://deco-szuflada.blogspot.com/ wejdźcie a dowiecie się bardzo wiele na temat transferów :)
Więc: zaczęłam "smarować" wacikiem zamoczonym w zmywaczu tą kartkę, aby tusz puścił.
Myślę sobie - super, co może nie wyjść? Otóż...po chwili odchyliłam trochę kartki, aby zobaczyć czy wszystko jest OK - okazało się, że tusz odbijał się na czerwono ;P
No cóż, nie poddałam się i tarłam dalej. Po chwili spojrzałam znowu i czarny (na szczęście) był już widoczny, jednak czerwony został w tle. Przejrzałam tyle blogów na ten temat i wszystkim wychodziło, ale to pewnie profesjonaliści. Ja niestety nie mam tak wielkiego doświadczenia.
Jeżeli efekt jest już dla Was zadowalający odrywacie taśmę, ściągacie kartkę i gotowe :)
Ostatnią czynnością, którą możecie wykonać, ale nie musicie - jest pomalowanie tacki lakierem akrylowym (m.in. po to aby zabezpieczyć transfer) - ja zostawiłam sobie to na drugi dzień.
I to koniec DIY. Teraz czas na efekty :)
TRANSFER
No i to wszystko. Mam nadzieję, że dzięki temu będziecie umieli coś takiego sami wykonać.
P.S Większość moich prac powstaje właśnie w ten sposób.
Oczywiście zapraszam do komentowania i obserwowania :)
świetna ta tacka! Ten czerowny dodaje je uroku ;)
OdpowiedzUsuńMmm... całkiem fajna
OdpowiedzUsuńTa tacka jest bardzo pomysłowa tak wgl super blog ;)
OdpowiedzUsuńSuper tacka, pięknie zrobiona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna
OdpowiedzUsuńjaiswiatus.blogspot.com
super :D
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://makeedreamscometrue.blogspot.com/
Nominuje cie do LBA : http://targrayen.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Świetnie wyszło ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńefekt końcowy fantastyczny, wymaga to co prawda trochę czasu i cierpliwości, ale dla efektu końcowego naprawdę warto :) pozdrawiam i zapraszam do siebie http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com/ może wzajemna obserwacja?
OdpowiedzUsuńfantastyczna <3
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że znajde czas, żeby ją wykonac.
gdzie kupiłaś surową tackę ?
http://nobody-noobody.blogspot.com/
Dziękuję :) Surową tackę kupiłam w sklepie Matejko w Katowicach.
UsuńAle wiem, że jest chyba na stronie internetowej drewlandia :)
Ogólnie jest ona dość popularna, więc nie powinno być problemu ze znalezieniem :)