Tym razem nie mogłam oprzeć się kolorowej grafice. Moim zdaniem ożywiła ona pudełko.
Kotek jest prześlicznie narysowany przez Katarzynę Kalder :)
Spód miętowy z przecierkami...
Transfer tym razem wykonałam przy pomocy MAGICA :)
Troszkę się w niektórych miejscach starł, ale efekt końcowy mnie zadowala.
Gdy kotek już był na pudełku, całość wydawała mi się pusta...
Myślałam jak można by urozmaicić skrzyneczkę...
I wpadłam na kolorowe plamy zrobione przy pomocy słomki :)
Farba + woda + słomka i dmuchamy :)
Na wieczku widoczne są także kółeczka odbite końcówką słomki.
Środek również pochlapany :)
Jak Wam się podoba taka nowość? :)
Miłego dnia :)